Zwierzęta w domu

Czy macie jakieś zwierzątka w domu? Czy rodzice od razu pozwolii Wam je kupic? Jak się nazywają itp. itd.? Napiszcie coś o nich.

No to ja mam:
2 koty które siostra z podwórka kiedyś przyniosła: Kuba i Majka
2 myszoskoczki które dostałyśmy z siostrą: Roch i Roberto xD
I chomik, którego dostałam w prezencie za wyjazd na obóz katolicki: Goferek sie nazywa... =P
No i wszystkie 5 zwierzaków są kochaniutkie... Tylko Roberto mi zjada ubrania... =/

jeden piesek -> Junior się się wabi..
a mój brat dostał go w prezencie tydzień przed pójściem do pierwszej klasy chyba nawet bez okazji (:

Ja mam psa. Yorkshire terier. Wabi się.... (kto się będzie śmiał ma po mordzie)... Timon
Wzięło się to stąd, że kiedy był mały (7 tyg.) to miał mordkę, a szczególnie oczy wręcz identyczne z bajkowym Timonem (z Króla Lwa).

U mnie w domu nigdy zwierzątek nie było chyba że liczymy mrówki faraona:P

Usunąłem te pierwsze "zwierzątek"

Hy hy... A przez mój dom się multum zwierząt przewinęło Od myszek, chomików, wiewiórek, szczura, przez kanarki i papugi, do rybek, żab i takich tam Ale od zawsze mam koty Miałam dwa, ale jeden przeżył swoje 12 lat i trzeba było uśpić... A teraz mam siedmioletniego kocura Pucusia, trochę rybek, żabe i ślimaka

ja mam papugę - Egona :]

U mnie w dzieciństwie zwierzaków nie było. Dopiero pierwszego zwierzaka - chomiczka kupiłam w 6 klasie i miałam go 2 lata, zdechł w styczniu, ale teraz będe mieć nowego o pięknym imieniu Broadway. Rodzice no cóż szczęśliwi nie są, ale ja oczywiście tak

Ja mam suke Owczarka Szkockiego Colli ma 5 miesięcy...

Moje jedyne zwierzęta w domu, to rybki, które zginęły niegdyś śmiercią podobno tragiczną.

Aaaa. Kiedyś sąsiadka najprawdopodobniej chciała zrobić mi niespodziankę i jej 2 papugi wleciały przez okno do mojego mieszkania. Niestety, przygoda^^ z nimi należała do krótkich. Sąsiadka przyszła po papużki.

Poza tym, mama jest jakoś źle nastawiona co do jakichkolwiek zwierząt w mieszkaniu.

Ja nie mam żadnego zwierzątka jedyne jakie miałam to papużkę Sarę, ale miałam wtedy 3 latka, raczej to była papugo majej mamy...